A powstało z ... pudełka po przyprawach, które wiedziałam, że kiedyś musi się przydać. I okazało się idealne.
Tak prezentuje się mój nowy ekspozytor-"szkatułka" w pełnej okazałości:
Dolną część, szufladkę, zaopatrzyłam w "haczyki" z gwoździków. Zawisły tam moje zawieszki do telefonu.
Natomiast górną część, stanowiącą wieczko, wydziurkowałam i tak moje kolczyki można podziwiać w niemal pełnej okazałości - bo oczywiście wszystkie się nie zmieściły...
Jeśli chcę je przenieść, wykładam wnętrze filcem, dla zabezpieczenia przed otarciami i przemieszczaniem się...
... i po zamknięciu wystarczy już tylko kolejną warstwą filcu zabezpieczyć bigle przed uszkodzeniami wszelakimi.
A skoro wspomniałam już znów o Jarmarku - takie przepiękne kwiatki z krepiny zakupiłam u przemiłej pani, z którą nawiazałam współpracę:
Są rewelacyjne i jestem w pełni zadowolona z zakupu :)
Prawda, że świetne? :)
Pomysł z ekspozytorem jest boski, bardzo mi się podoba :) Kwiatki bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa i wszystko poukładane, widoczne ;)
OdpowiedzUsuń