"Naprawiłam" a tym samym odnowiłam "stare" kolczyki mojej mamy, które lat mają (miały?) w przybliżeniu chyba tyle co ja... O.o Ich jedyną wadą było złamanie się bigli - stąd do noszenia nijak się nadawały. Do naprawy zbierałam się już jakiś czas, wreszcie jednak podjęłam pierwsze wyzwanie i próbując ładnie powyginać szpilki zamocowałam muszle na biglach. "Nowe" kolczyki wyglądają tak:
Bigle antyalergiczne w kolorze starego złota, długość kolczyków to 5 cm.
Pierwszy raz się ryle nawywijałam drucików, bardziej ręcznie niż przy pomocy sprzętu - powie mi ktoś, czy to chociaż znośnie wygląda? Właściwe to był główny powód pokazania tych kolczyków ;) Liczę na ewentualne konstruktywne sugestie.
Wyglądają bardzo ładnie, są oryginalne - mnie podobają się bardzo:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne ;)
OdpowiedzUsuń