Przechodząc do sedna zamknęłam trochę jesieni w ramce. Taki kolejny z serii eksperymentów wytwór. Trawki na tle kolorowych liści.
Rameczka stoi sobie teraz na parapecie. Będzie mnie pocieszać, kiedy zaczną się szarości za oknem...
Ale o liściach też muszę wspomnieć. Tym bardziej, że tyle miałam z nimi zabawy. Kolorowej :)
Kształty liści odmalowałam kolorowo na kartkach... (pokusiłam się nawet o sprawdzenie, jak będą wyglądać "puste")
... i odciskałam pozostałości farby.
Najładniejsze (czyli sama nie wiem, które...) wykorzystam na kartki urodzinowo-imieninowe lub inne w sezonie jesiennym (albo oprawię jako mini-obrazki).
Obrazki bardzo pomysłowe i inspirujące. Super pomysł.
OdpowiedzUsuń