środa, 30 września 2015

Bombki-karczochy

Właściwie powinnam je pokazać jeszcze w zeszłym roku, ale zanim zdążyłam zrobić im zdjęcia to niestety było już grubo po sezonie świątecznym. A skoro zaczęłam przygotowywać się już do nowego sezonu świątecznego pokazuję je właśnie dziś :)



Baza styropianowa o średnicy 8 cm. Złoto-brązowa "szyszka", czerwona kokardka kombinowana...



I również na bazie o średnicy 8 cm złoto-czerwono-brązowa, prosta, tym razem z zawieszką.



Razem prezentują się dość udanie:


wtorek, 29 września 2015

Gwiezdne święta

...zapowiadają się w tym roku. Rozpoczęłam już przygotowania do Gwiazdki, stąd dziś będzie o... gwiazdkach. Niebanalnych.


Sklejone klejem na gorąco z "lodowych" patyczków, pomalowane i ozdobione: koralikami, cekinami i (jedna) śnieżynkami. Cekinowe są dwustronne :) Niebawem doczekają się zawieszek, by w grudniu powędrować na choinkę.



Niby prosta rzecz, a jak cieszy! :) Już nie mogę się doczekać aż zawieszę je na choince...


Pomysł niestety nie mój... Ale patyczki jeszcze z pewnością się pojawią :)

poniedziałek, 28 września 2015

Pierwszy łapacz snów

Pierwszy, bo z pewnością nie ostatni łapacz snów. Jeszcze trochę mu brak do ideału (ależ pedantka de mnie...) ale póki co jest jaki jest. A na zrobienie własnej ozdoby. skusiłam się po obejrzeniu tutorialu Qrkoko.

Przejdźmy do sedna, tak oto wygląda:


Jako części "dyndające" poświęcone zostały dwa dzwonki z moich starych i niezbyt już z tego powodu ładnie wyglądających dzwonków wietrznych. A żeby też dźwięczało umieściłam szklane koraliki na wyszydełkowanych sznurkach.



Tak wygląda wiszący:



piątek, 25 września 2015

Doskonalę szydełkowanie część druga

Ćwiczę dalej uparcie. Stąd druga serwetka z tego samego wzoru, z którego wydziergałam tę, a której prezentację odkładałam i odkładałam... oraz trochę mniej i bardziej udanych podkładek pod kubeczki. Oto i wszystkie wypociny razem:


Najpierw serwetka (dół), wydziubana z kordonka Aria 5 Ariadny, tak jak jej poprzedniczka (góra). Średnica 27cm.



Przekłamana kolorystycznie jej przyrodnia siostra, w rzeczywistości w kolorze ciemnokanarkowym. Średnica ok 12cm.



Pierwsze podkładeczki jakie zrobiłam, w kolorze bladożółtym. Średnica ok. 10,5cm.


I kolejne w ilości niemal hurtowej w kolorze czerwonym. Trzy na górze powstały jako pierwsze w tym kolorze, stąd nieco inny wzór pozostałych, według mnie najbardziej udanych ze wszystkich, jakie zrobiłam. Średnica ok 9-10cm (pierwsze wyszły mi nieco większe...).


Kolekcja rozrasta się powoli: 


Mała serwetka i podkładeczki wyszydełkowałam "na czuja" ze starych włóczek. I uprzedzam, że to jeszcze nie koniec szydełkowych wyczynów... :)

czwartek, 24 września 2015

Miłość i stabilizacja

Tytuł posta kontrowersyjny... Zacznijmy od miłości...

Eksperymentuję. Padło na tworzenie z papieru, a skoro o papierze mowa to skręciłam (i to sporo) rurki do "wyplatania". Z pierwszych rurek papierowej wikliny postanowiłam zrobić coś drobnego. Wyszukałam tutorial na you tube na wykonanie serduszka, poniżej moje wypociny:


Jeszcze nie padła decyzja, na co i kiedy je wykorzystam. Może na święta?


Moje pierwsze skręcone serduszko to istna magia... czy tam poezja... w każdym razie wygląda tak...:


Przy dwóch kolejnych efekt jest porażający. Ale cóż...


To jeszcze do stabilizacji nawiążę. Nie do końca mojej, chociaż poniekąd to co sama zrobię to część mnie... Przechodząc do sedna - myślałam, myślałam i w końcu wymyśliłam co zrobić, żeby mi się moje tubo-stojaki z bransoletkami nie przewracały. Skleiłam "stabilizator", tymczasowo konstrukcja wygląda jak poniżej, z "okryciem" (filc), ale jeszcze z pewnością nieco ją ulepszę :)



Tyle zatem w temacie miłości i stabilizacji :D

poniedziałek, 21 września 2015

Szaliczki "boa"

Zaczyna się niestety robić coraz zimniej... Zatem dziś pokażę wydziergane na szydełku pod koniec ostatniego sezonu szaliczki, których nie zdążyłam zaprezentować. Oto i one:


Materiały na ich wykonanie zakupiłam u koleżanki Agnieszki KLIK.

Pierwszy z cieniowanej włóczki Frilly w odcieniach błękitnych i zielonym KLIK



Drugi - z Frilly w odcieniach fioletowych, szarym i brązowym KLIK



Oba mają około metra długości. I oba uwielbiam nosić, a niebawem znów przyjdzie na nie pora. Mam jeszcze jedną Frilly do wykorzystania, w bajecznych kolorach, i lada chwila się za nią zabiorę.


Przy okazji już, bardzo dziękuję za liczne odwiedziny i miłe słowa w komentarzach. Niezmiernie ciepło pozdrawiam i ściskam te wszystkie dobre duszyczki :)

sobota, 19 września 2015

Poprawiłam "Kosogłosa"

Swój prototyp bransoletki z kosogłosem ulepszyłam. Teraz plecionka nie rozjeżdża się tak jak poprzednio.






Co sznurek, to ma swoje plusy i minusy. Minusem poliamidowego jest zdecydowanie fakt, że ażurowe plecionki się w nim rozjeżdżają właśnie...

piątek, 18 września 2015

Doskonalę szydełkowanie (część pierwsza)

Poczyniłam sukcesy w postanowieniu, że pouczę się szydełkować. Zaczęłam od podkładek, ale dziś nie o nich, a o kolejnych próbach - "kubraczkach" w które przyodziałam słoiczki, ale które z pewnością chętnie wykorzystam na butelki... . Z wygrzebanej u babci włóczki wydziergałam dwa w tym samym wiśniowym kolorze:

Duży, litrowy słoik, do którego wędrują ścinki, dodatkowo przyozdobiłam zielonym sznureczkiem



Z kolei mały (200ml) swoją otoczkę muszelkowo-perełkową dostał już wcześniej :)



Szydełko u mnie ostatnio dość często pracuje, więc będzie się działo. Choć ostatnio moje ulubione szydełko zerwało współpracę, ku mojej przeogromnej rozpaczy - nie wytrzymało już chyba tego ciągłego wykorzystywania i po prostu się złamało... łamiąc mi serce...Ale nic to!  Zaopatrzona w szydełka "zastępcze" dłubię dalej, więc niedługo pokażę pozostałe, a może i nowe "cosie".

czwartek, 17 września 2015

Jeszcze więcej charmsów

Nowej serii z charmsami część druga. Wygląda tak:


Pierwsza dziś: "zielono mi", czyli charmsy kwiatki i listki na zielonym sznurku poliamidowym.



Druga: "siódme niebo", a mianowicie charmsy szkrzydełka i serduszko "zrobione z miłości" na błękitnym sznurku poliamidowym.



Kolejna: "sowia śliwka" w której skład wchodzą charmsy sówki i skrzydełka w kolorze antycznego brązu splecione fioletowym sznurkiem poliamidowym.



I ostatnia z tej serii: "słodka myszka" na różowym sznureczku poliamidowym, myszce towarzyszą soczyste wisienki w kolorze antycznego brązu.



Zestawione razem:


Zestaw pierwszy:


Zestaw drugi:


A tutaj wszystkie po raz pierwszy i ostatni zebrane do wspólnych zdjęć.



I zaraz milej się robi patrząc na tak barwny zbiór...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...